Strażacy ze Zgierza nieustannie walczą z problemem zadymienia na składowisku odpadów przy ul. Miroszewskiej
W Zgierzu, miasteczku leżącym w powiecie zgierskim, straż pożarna musiała ponownie zareagować na sytuację kryzysową. Na ulicy Miroszewskiej, gdzie znajduje się składowisko materiałów niebezpiecznych, doszło do zadymienia. Podejrzewano, że przyczyną mogły być gazy uwalniające się spod ziemi.
Ta interwencja to kolejne wezwanie do akcji dla strażaków z Zgierza w tym roku. W ciągu kilku ostatnich tygodni zgłaszane były podobne problemy na tym samym składowisku. Sytuację dokumentuje film opublikowany na stronie Zielony Zgierz, który pokazuje rozprzestrzeniające się dymy.
Zdarzenie to nie jest odosobnione, a wręcz wpisuje się w trend zauważalny w raporcie strażaków z maja tego roku. Z dokumentu wynika, że interwencje na ulicy Miroszewskiej są potrzebne przynajmniej raz w miesiącu. W ciągu ostatnich sześciu lat, strażacy interweniowali tam aż pięćdziesiąt pięć razy!