Nieodpowiedzialni kierowcy na drodze – tragiczne skutki nietrzeźwej jazdy
Wydarzył się kolejny incydent na drodze, który jest dowodem na rosnący problem nietrzeźwych kierowców. Tym razem, nieodpowiedzialny 52-letni mężczyzna, kierujący samochodem marki Opel, zjechał do rowu na głównej trasie. Sprostanie wyzwaniu wydostania się z rowu okazało się dla niego niewykonalne. Kiedy inny samochód wjechał na miejsce zdarzenia, jego kierowca zamiast udzielić pomocy, postanowił wezwać służby porządkowe.
Przybyły na miejsce świadek sytuacji natychmiast dostrzegł, że kierowca opla jest pod wpływem alkoholu. W odpowiedzi na to, zabrał od niego kluczyki i wezwał policję. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Zgierska policja informuje, że za takie nieodpowiedzialne zachowanie, pijanemu kierowcy grożą surowe konsekwencje prawne.
Niestety, to już drugi przypadek w ciągu kilku dni, gdy pijany kierowca jest sprawcą wypadku drogowego na drodze krajowej numer 14. W niedzielę, 20 października, doszło do kolejnej tragedii w miejscowości Wyskoki. Tam 36-letni kierowca mercedesa, będący pod wpływem alkoholu, spowodował czołowe zderzenie.
Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami, mężczyzna ten zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z prawidłowo poruszającym się fordem, którym kierował 41-latek. W samochodzie tym znajdował się także 11-letni pasażer. Badanie alkomatem wykazało, że pijany kierowca mercedesa miał w organizmie aż 2,5 promila alkoholu.